Przejdź do głównej zawartości

Ile człowieka w człowieku? CZ.1. Pytania.

Człowiek człowiekowi łomem
Człowiek człowiekowi...
dronem
Same pytania, niedorzeczności i zaczątki teorii spiskowych... ale czy tylko? 
"Kiedy ostatnio zastanawiałeś się, kim jesteś i czy nadal człowiekiem?"
Takie ćwiczenie.
Wstań, Idź do najbliższego lustra. Spójrz sobie w oczy, zrób głupią minę, powiedz Candyman trzy razy i sięgnij do kieszeni.
Wyjmij telefon, zajrzyj na messengera.
Zobacz, z kim ostatnio pisałeś i zastanów się, kiedy rozmawiałeś z nim na żywo?
W ilu procentach jesteś jeszcze człowiekiem?
Cząstka Ciebie jest cyborgiem. Dlaczego?
Ile rzeczy przeniosłeś do telefonu?
Kontakt ze znajomymi: Messenger (Facebook), WhatsUp, TwitterSnap...
Przypominajki: Krokomierz, Drink Water Reminder(????) Nozbe, Trello.
Zasypiasz z aplikacjami do kontroli zasypiania (brain.fm)
Nawet czytają za Ciebie: Umano
Telefon jest Tobą w cyberprzestrzeni, jest portalem i poniekąd Twoim Awatarem ;)
O ile więcej wie o tobie asystent Google niż Twoi bliscy?
 Kto podpowie Ci ulubiona piosenkę. Kogo zapytasz o objawy choroby?
 Skąd Twój telefon wie tyle o Tobie?
 Bo to Ty w alternatywnym świecie, gdzie istnieją krzemowe istoty. 
Jest portalem, bo to ON łączy Ciebie z cyberprzestrzenią.
 AI dzięki niemu czerpie wiedzę o Tobie. 
Wie gdzie bywasz, co robisz, z kim spisz, co jesz, ile ważysz i ile dziś zrobiłeś kroków. 
Jesteś z nim połączony, wyobraź sobie życie bez niego.
Nasza planeta jest specyficznym miejscem w naszym układzie słonecznym.
Istnieje na niej jedyny znany nam przejaw inteligentnego życia. My.
Czy tylko my?
Czy nie jesteśmy w mniejszości?
Zadanie nr 2:
Rozejrzyj się po pokoju. Wiem, że masz (przynajmniej) jeden telefon, a jest pod ręką jeszcze tablet?
One już teraz są inteligentnym przejawem nieorganicznego życia.
Cicho i cierpliwie obserwują, uczą się "NAS".
Każde wyszukiwanie w Google, zapytanie Google asystenta, każde kliknięcie Captcha pozwala AI poznać i zrozumieć człowieka.
Pogoń za ułatwianiem sobie życia, czy to ma kiedyś jakieś "stop"?
Czy każda technologia, którą wymyślamy, musi kiedyś doprowadzić do czegoś, co nam szkodzi?
To jak przy odpaleniu elektrowni Bełchatów, no i co, że truje środowisko damy wam prąd.
Nam się podoba, a Wy się przyzwyczaicie.
Z radością pięciolatka łapiemy każdy gadżet bez zastanowienia. Każdy głos rozsądku uznajemy za głupie gadanie, teorię spiskową płaskoziemców, a Reptalianie chcą, żebyśmy tak myśleli.
Internet of Things do roku 2020 połączy 30 miliardów urządzeń.
Wspaniała nowina. Wyobraź sobie. Otwierasz lodówkę, bierzesz mleko.
Wypada Ci z ręki. Rozlewa się na podłogę. Twój inteligentny dom daje sygnał, 
że trzeba posprzątać. Zanim strzelisz facepalm podłoga "sama" się wysprząta, 
a lodówka zamawia nową butelkę mleka.Raj.
Twój dom ma więcej oleju w głowie niż połowa ludzkości
(jak w jednym sucharze: Dwa półdupki tworzą jeden tyłek,
ale dwóch półgłówków nie tworzy jednego mądrego)
Zanim ponownie zapytasz Asystenta Google o cokolwiek, zastanów się, po co komu "to".
Czy ktoś nad tym panuje?
Czy ktoś to kontroluje?
Czy możemy mówić o nowej formie "życia"? AI = ET?
Jeśli nauczymy maszynę myśleć, to co może pójść nie tak? TO nauczyło się grać w szachy (Deep blue) i ograło już wszystkich mistrzów. Inny model (Alpha Go) wygrał w japońską grę GO, która jest setki razy bardziej skomplikowana niż szachy.
AI ewoluuje. Szybko. Może już zaczęła ogrywać "nas", w co? W życie.
Już teraz to ona podpowiada Ci piosenki na YT, słowa w wyszukiwarce. Pisząc na do sklepu, przez okienko chatu nie masz pewności, że rozmawiasz z żywym człowiekiem.
Social media. Człowiek? Robot?
Gdzie to się skończy. Elon Musk dużo mówi o AI. Jeden z niewielu gadżeciarzy/marzycieli, który widzi zagrożenie.


Tak jak mówi: To powolna eksplozja, która rośnie. 

Kiedyś pochłonie wszystko i nikt nie zapyta "co mogliśmy zrobić" 

Czy Prawa Asimova dla robotów równie skutecznie odnoszą się do AI. 
Powoli jesteśmy w mniejszości. Zanim spojrzeniem odblokujesz telefon pomyśl.
Póki jest czas.
Wyloguj się z FB, wyłącz telefon. 
Wyjdź. Ludzie są fajniejsi, jeśli dasz im kredyt zaufania. 
Posłuchasz ich historii. 
Wyciągniesz do nich rękę.

Tyle w części pierwszej.

(tekst rozsypuje się bardziej niż zwykle. Kołinsydens? aj dont tink soł ;)





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Blender - Klawiszologia czyli podstawowe skróty klawiaturowe

2012: Blender pierwsze podejście... Kilka lat temu, gdy zainteresowałem się grafiką 3d usłyszałem o Blenderze. Mówię sobie "blender slender, lubię kogel-mogel to sobie poradzę", nabrałem szklankę cukru i dwa jajka... Damn gdzie to się wsypuj, a gdzie wlewa? Present day...       AAAAAAA - to taki program, no tak. Seems legit...  Blender to  wolne oraz otwarte oprogramowanie (czyli darmowe) do modelowania, renderowania obrazów i animacji trójwymiarowych (można zrobić film animowany lub grę). Stworzyła go firma  NeoGeo, od początku głównym programistą jest Tony Roosendaal. Trochę niedoceniany, ale w pełni funkcjonalny i cały czas rozwijany program. Genialny do nauki, dzięki niemu dowiesz się czy nadajesz się do tego. Więcej znajdziesz w Wikipedii ;) Program można pobrać ze strony blender.org        Oprogramowanie ma osobliwy interface, trzeba się do niego przyzwyczaić. Do płynnej pracy z programem najlepiej za...

dezACT(A)ywacja 2

" Przyjęto  “ procedurę 2016/ 0280( COD) ”  inaczej nazywaną   “ Dyrektywą w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym ” . Mając w pamięci wojnę o ACTA  ( " Anti-Counterfeiting Trade Agreement, ACTA ” , czyli  “ umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi ”   )  jakiś genialny mózg połączył te dwa pojęcia Dyrektywa 13 i AKTA w jeden sztuczny twór ACTA 2. Zabieg tak genialny co szatański. Pomijając fakt, że (prawdopodobnie) nasze lokalne urzędasy zmutują przepis bardziej niż RODO, to co chodzi? No właśnie, a skoro nie wiadomo, o co chodzi, to o co? O pieniądze. Zwykłe  januszowe  pieniążki. Wynajęto kilku płaczliwych  youtuberów  by wmówili nam, że nie będzie memów. Ojoj smuteczek. Czy tylko o to? Sztuczna nagonka. cenzura już jest w sieci. Wstaw nagie foto na fb i przekonaj się. Algorytmy kasują treści sprzeczne z moralnością. To o co chodzi? Mamy kilku znanych  patostreamerów , którzy gene...

Geralt z… Netflixa

    Wiedźmina z pewnością można nazwać jednym z najbardziej kultowych bohaterów fantastycznych w historii polskiej literatury. Nic więc zaskakującego w tym, że historia zabójcy potworów stała się inspiracją dla wielu twórców. Dzieje Geralta można poznać nie tylko z kart powieści Sapkowskiego, ale również popularnej na całym świecie serii gier komputerowych, filmu czy seriali telewizyjnych. Wiedźminem zainteresowała się także sama platforma Netflix, która od 2018 do 2019 roku zrealizowała osiem odcinków pierwszego sezonu„The Witcher”. Losy Wiedźmina na małym ekranie Pierwotnie historia Geralta miała ukazać się jako film, jednak wkrótce zrezygnowano z tego pomysłu i w 2017 roku ogłoszono, że na podstawie prozy Sapkowskiego powstanie serial. Następnie poinformowano, że jego współproducentami zostaną m.in.StillkingFilms oraz polska spółka Platige Image. Rola showrunnera przypadła Lauren Schmidt Hissrich. Reżyserią mieli natomiast zająć się Alik Sacharow, Alex Garcia Lopez,...